aaa4 |
Wysłany: Wto 18:15, 29 Sie 2017 Temat postu: |
|
-Uklad? - We wzroku Basty malowaly sie strach i duma.
-Tak, uklad - powtorzyl cicho Fenoglio. - Widzisz, chodzi
0 to, ze sie nudze! Jestem pisarczykiem, jak slusznie mnie nazwales, i potrzebuje do zycia papieru,
tak jak inni potrzebuja chleba i wina czy czegos tam. Przynies mi papier, Basta, a ja pomoge ci
odzyskac klucze. Wiesz, te, ktore zabrala ci Sroka.
Basta wyciagnal noz. Kiedy go rozlozyl, olowiany zolnierzyk zaczal sie tak mocno trzasc ze strachu, ze bagnet wypadl mu z malenkich dloni.
-Jak masz zamiar tego dokonac? - spytal Basta, zabierajac sie do czyszczenia paznokci koncem noza. Fenoglio pochylil sie ku niemu.
-Napisze ci male zaklecie. Takie, ktore Mortole na kilka tygodni zatrzyma w lozku, a ty zyskasz czas, by udowodnic Ca-pricornowi, ze to ty jestes prawdziwym panem kluczy. Oczywiscie takie zaklecie nie dziala od razu, trzeba troche poczekac, ale kiedy juz zacznie dzialac... - Fenoglio znaczaco uniosl brwi. Basta prychnal pogardliwie.
-Probowalem juz pajakow, pietruszki i soli. Ale starej nic nie zmoze. |
|